Nr 104 (1999) 2008-05-29
Data publikacji: 2008-05-29
Dz.U. nr: 1999
Moje, twoje, nasze, czyli majątek małżonków a odszkodowanie
Odszkodowanie jest składnikiem majątku osobistego, zatem decyzja o jego przeznaczeniu należy wyłącznie do poszkodowanego małżonka,
żaden przepis bowiem nie reguluje kwestii przeznaczenia uzyskanego odszkodowania. - pisze Edyta Ryś, prawnik kancelarii odszkodowawczej
Adiutor Centrum.
Czytając artykuł pana Łukasza Kosmali (zobacz: Sprawca skorzysta z odszkodowania?)
ukazujący nadal istniejące wątpliwości dotyczące wykonania uchwały Sądu Najwyższego z 7 lutego 2008 r. w kwestii odpowiedzialności za
szkody wyrządzone małżonkowi przez kierującego pojazdem współmałżonka a kwestią majątku małżonków nasunęło mi się kilka istotnych spostrzeżeń,
które warto przypomnieć.
Majątek wspólny
Majątek wspólny małżonków tworzą składniki wspólności ustawowej.
Do składników majątku osobistego każdego z małżonków zaliczono m.in. przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała
lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
|
Określono je jako te wszystkie przedmioty, które zostały nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej zarówno przez oboje małżonków,
jak i przez jednego z nich. W szczególności zalicza się tutaj pobrane wynagrodzenia za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej
(vide np. uchwała SN z 25.11.2005 r., III CZP 59/05,OSNC nr 5/2006, poz.79). Nowelą z 17 czerwca 2004 r. poszerzono katalog składników
majątkowych małżonków o środki zgromadzone w ich funduszach emerytalnych, co wobec braku ustawowej regulacji budziło spore wątpliwości.
Wspomniana nowela także doprecyzowała podejmowanie działań w granicach zwykłego zarządu wprowadzając obowiązek informowania się małżonków
o stanie majątku wspólnego, wykonywaniu zarządu majątkiem wspólnym i o zobowiązaniach obciążających majątek wspólny (art. 36 k.r.o.).
Oznacza to w konsekwencji, że małżonkowie nadal samodzielnie mogą zarządzać majątkiem wspólnym bez sankcji za brak staranności w zarządzaniu
majątkiem jednak przy pewnych ograniczeniach ustawowych (art. 36 par.3 k.r.o). Każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać tymi
przedmiotami wspólnego majątku, które służą mu do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności zarobkowej, natomiast drugi z małżonków
może dokonywać w stosunku do tego mienia pewne czynności tylko wtedy, gdy zaistnieje przeszkoda w sprawowaniu zarządu przez uprawnionego
małżonka lub kiedy te składniki są niezbędne do wspólnego życia.
Majątek osobisty
Kodeks rodzinny chroni także majątek osobisty każdego z małżonków, który nie jest majątkiem wspólnym. Do majątku osobistego zalicza się
te wszystkie składniki majątkowe, które nie wchodzą w skład wspólności ustawowej.
Małżonek może w sposób nieograniczony i dowolny zarządzać swoją osobistą masą majątkową.
|
Artykuł 33 k.r.o. określa składniki majątku osobistego każdego z małżonków, do których zaliczono: przedmioty majątkowe nabyte przed
powstaniem wspólności ustawowej, przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba, że spadkodawca lub
darczyńca postanowił inaczej, prawa majątkowe wynikające ze wspólności łącznej podlegającej odrębnym przepisom, przedmioty majątkowe
służące wyłącznie do zaspokojenia potrzeb osobistych jednego z małżonków, prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie,
przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę, nie dotyczy to jednak renty należnej małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności zarobkowej albo z powodu
zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Zarządzanie tym majątkiem pozostaje w samodzielnej gestii
uprawnionego małżonka i czynności zarządu zwykłego nie dotyczą tego majątku, lecz dotyczą wyłącznie majątku wspólnego. W konsekwencji
oznacza to swobodne, nieograniczone i dowolne zarządzanie swoją osobistą masą majątkową. Co istotne, to majątek osobisty nie jest
zaliczany do dorobku małżonków i w sytuacji podziału majątku ustawowego nie jest on brany pod uwagę.
Odszkodowanie
Wobec powyższej argumentacji wątpliwości ubezpieczycieli w kwestii korzystania przez małżonka winnego z odszkodowania przyznanego
małżonkowi poszkodowanemu, o których wspomina pan Łukasz Kosmala są bezzasadne. Podkreślam, że odszkodowanie sensu largo jest
prawem należnym tylko i wyłącznie osobie poszkodowanej.
Majątek osobisty służy zaspakajaniu "osobistych" i indywidualnych potrzeb każdego z małżonków.
|
Sąd Najwyższy w wyroku z 5 września 2003 r. (sygn. akt II CKN 454/01, niepubl.) wskazał, że bliskie stosunki rodzinne, jakie łączą
sprawcę i poszkodowanego nie powinny wpływać na powstanie i zakres odpowiedzialności sprawcy z czynu niedozwolonego, a tym samym
nie mogą wpływać na zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela. Odszkodowanie jest składnikiem majątku osobistego, zatem decyzja o
jego przeznaczeniu należy wyłącznie do poszkodowanego małżonka, żaden przepis bowiem nie reguluje kwestii przeznaczenia uzyskanego
odszkodowania. Natomiast celem ZU jest, poprzez przyjęcie odpowiedzialności, wypłata należnego odszkodowania osobie poszkodowanej,
a nie wskazywanie przeznaczenia otrzymanego świadczenia. Tak na marginesie warto zacytować wyrok Sądu Najwyższego,
że celem zasądzonych z tytułu odszkodowania środków pieniężnych ma być zrekompensowanie krzywdy poszkodowanego przez umożliwienie mu
satysfakcji płynącej z zaspokojenia potrzeb rozrywki, czy też innej przyjemności , które z braku środków w innych warunkach nie byłyby
dostępne (wyrok SN z 19.07.1968 r., I PR 228/68). A właśnie majątek osobisty służy zaspakajaniu "osobistych" i indywidualnych potrzeb
każdego z małżonków. Moim zdaniem Sąd Najwyższy nie miał podstaw i potrzeby do zajęcia stanowiska we wspomnianej
uchwale w kwestii przynależności odszkodowania do masy majątkowej małżeńskiej w świetle tak wyraźnych zapisów kodeksowych.
Edyta Ryś, prawnik kancelarii odszkodowawczej Adiutor Centrum
Komentarz do: Moje, twoje, nasze, czyli majątek małżonków a odszkodowanie
|
W bardzo ładny sposób Pani Edyta Ryś odrobiła temat, który zdaje się, że jest na drugim roku studiów prawniczych,
natomiast wynika z przedstawianego przez nią poglądu, że prawnicy ubezpieczycieli przespali zajęcia z kodeksu
opiekuńczo-rodzinnego na studiach lub już go zapomnieli, bo przecież podejrzenie ich o nieuczciwe rozstrzyganie
poruszonych w artykule P. Ryś kwestii odszkodowawczych byłoby chyba nadużyciem, stąd też lepiej wypadałoby
zakrzyknąć: " Prawnicy Ubezpieczycieli weźcie się za kodeks i orzecznictwo sądów ".
W.W.K.
|